Ewuniu, pan który prowadził pokaz mówił że zaparzanie róż i hortensji przedłuża ich żywot. Zaparzanie polega na wlaniu do naczynia ok 2 cm wrzątku, następnie zanurzasz końcówki kwiatów i zostawiasz do momentu aż woda wystygnie. Później obcinasz tę zaparzoną końcówkę, po kątem. Wsadzasz do wazonu i gotowe. Czynność można powtarzać kilka razy.
Jaki efekt w praktyce? Nie wiem. Trzeba się po prostu przekonać samemu