Małgosiu ładny zwarty krzaczek. Już dość spory. Długo jest zielonkawy a potem ładnie się wybarwia. Rozmiar możesz zawsze korygować odpowiednim cięciem.
Możesz dać ją do pojemnika, jak miejsca mało. Kupuj

Coś mi się pokiełbasiło..wczoraj gdzieś wyczytałam na jakimś wątku i pobłądziłam bardziej miałam na myśli jej starzenie i potrzebę odmładzania po 2-3 latach.
Moje wszystkie z nasion..ale mam okazy,aż wierzyć się nie chce..takie kolosy
Daj jej Florovitu.

Drugi rok z rzędu wiosenny przymrozek mi go ścina na etapie kiedy pojawiają się młode zaczątki listków. Wiesz jak wychodzą młode listki to przed rozwinięciem wyglądają jak takie maleńkie różyczki przyklejone do gałązek. Właśnie wtedy sieknął go mróz. I tak został do dziś. Ma 5 liści normalnych a reszta w pąkach...nie wiem co z niego będzie....

Mówisz, że trzeba będzie je odmładzać ? Moje odmianowe i bezodmianowe trzeci rok mam. Zobaczę jakie będą w tym roku. Co do tej z siewu to florovit dostaje regularnie, gnojówkę też. Nie wiem o co kaman.
No chyba że to nie jeżówka a chwast ?

One miałyby być w takim szpalerze gdzie wyjątkowo nie muszę się ograniczyć co do miejsca. Może jednak rozejrzę się za zwykłymi linkami. Myślę....

eee niee, to z nasion tej zwykłej purpurea. Jak zrobię zdjęcie liściom to Cię zawołam bo zaczynam się wątpić czy to w ogóle jeżówka jest

haaa ja tak kiedyś hodowałam komosę Wysoko , na dwa metry i półtora szeroką a pień dostała tak gruby i twardy jak drzewo, scinaliśmy ją piłą
A miała to być jakaś unikatowa dalia