Magnolie mają płytki i kruchy system korzeniowy i generalnie nie znoszą przesadzania.
Jeśli już trzeba ją przesadzić to należy to zrobić jak najszybciej im młodsze drzewko tym większe szanse przyjęcia. Magnolia ponoć nie lubi przycinania ale ja swoją przycinam i zawsze odbija pięknie. Przesadzać z jak największą bryłą i podlewać ... w ogóle magnolię należy podlewać nawet starsze egzemplarze susza jest dla nich baaardzo groźna.
Macham

Magnolie przycinałam mocno, po zimie mroźnej, bo zmarzły i uschły gałęzie, wypuściła młode i nawet na nich zakwitła. Przesadzałam 3 razy magnolie parasolowate i jakoś żyją, tylko na kwitnienie czekam, ale u nich to normalne, swoje trzeba odstać

Mirko..ile lat miała Twoja magnolia??szkoda pięknego krzewu.Czyli pierwszy rok może dać złudny obraz że jest ok.

Czytałam dużo zanim zdecydowałam się na ten krok..jeśli magnolię przesadzamy jesienią,tak jak w moim przypadku wokół pnia usypujemy kopczyk z ziemi,który zabezpieczy korzenie przed przemarznięciem...czynimy tak przez kilka lat po posadzeniu. Pień i konary obwiązujemy matami.Wiosną zanim zaczną rozwijać się pąki,przycinamy wszystkie pędy boczne o 2/3 ich długości.Wokół rośliny rozpinamy specjalną tkaninę cieniującą,tak aby osłaniała magnolię od strony słońca przez cały sezon i regularnie (w czasie upałów codziennie) podlewamy.U mnie zastosowałam dodatkowo ukorzeniacz Substrala.
Niektórzy ogrodnicy radzą,aby konary magnolii owinąć płótnem jutowym. Powinno ono być stale wilgotne.Po około 2 miesiącach płótno można zdjąć.
Spróbuję się do tego dostosować i zobaczę..to prezent od córki na Dzień Matki i szkoda by było ją stracić.
Może ktoś skorzysta z tej informacji zanim przesadzi i zrobi właściwie.

makkasia napisał(a)

Magnolie mają płytki i kruchy system korzeniowy i generalnie nie znoszą przesadzania.
Jeśli już trzeba ją przesadzić to należy to zrobić jak najszybciej im młodsze drzewko tym większe szanse przyjęcia. Magnolia ponoć nie lubi przycinania ale ja swoją przycinam i zawsze odbija pięknie. Przesadzać z jak największą bryłą i podlewać ... w ogóle magnolię należy podlewać nawet starsze egzemplarze susza jest dla nich baaardzo groźna.
Macham

Swoją też przycinałam Kasiu i bez uszczerbku dla niej.Z tym płytkim systemem korzeniowym to trudno mi się zgodzić..ta miała rozrośnięty bardzo zwłaszcza jeden "pęd"główny.
Obecnie dostaje duzo wody i oby się udało

Moja kilkanascie, uratowana, ale 4 inne mroz zalatwil, najpiekniejsze wielkie drzewa. Bardzo profesjonalnie opisalas zabezpieczenia, pomoga, ale jesli zim i mrozu nie ma, wystarczy kopczyk. Inna magnolie formowalam w stozek, kosztem kwitnienia, ale dala rade.
Prezent taki trzeba chronic.

Milka napisał(a)

Magnolie przycinałam mocno, po zimie mroźnej, bo zmarzły i uschły gałęzie, wypuściła młode i nawet na nich zakwitła. Przesadzałam 3 razy magnolie parasolowate i jakoś żyją, tylko na kwitnienie czekam, ale u nich to normalne, swoje trzeba odstać

Moja parasolowata raz zakwitła i muszę porządnie się nią zająć...bo trochę ja zaniedbuję,teraz jakaś bidula przyschnięta...;

Też muszę posadzić trochę cebulowych bo co ja na wiosnę pokażę .Instrukcja sadzenia cebulek bardzo przydatna. A magnolii mam nadzieję, że nic nie będzie

nie takie proste z tym sadzeniem cebul..ważna jest jednak sadzarka..trzeba sobie życie ułatwiać

Oby się przyjęła bez szwanku..

tu jeszcze podpowiedź..jak może być pięknie
https://www.ogrodowisko.pl/watek/984-sadzimy-cebulki-kwiatowe?page=9

frezja napisał(a)

Moja parasolowata raz zakwitła i muszę porządnie się nią zająć...bo trochę ja zaniedbuję,teraz jakaś bidula przyschnięta...;

Szcześciara, dawaj foty z tego wydarzenia.

Miałem dzisiaj więcej czasu i mogłem sobie pozwolić na spacer po Twoim ogrodzie Na szczęście watek dopiero się rozkręca i nie musiałem dużo nadrabiać
Moją uwagę przykuł warzywnik bo uwielbiam tą część w ogrodzie Bardzo ładny i wypielęgnowany
Rośliny zdrowe i pięknie kwitnące
Widać że spędzasz tu dużo czasu i sprawia Ci to dużą przyjemność
Pozdrawiam