Oooo już zaczynamy szampańską zabawę? dziękuję za życzenia
W oczekiwaniu na zbliżający się Nowy Rok, pełni nadziei spoglądamy w przyszłość…Przy tej okazji składamy Wszystkim najlepsze życzenia Nowego Roku spełniającego wszelkie marzenia, pełnego optymizmu, wiary i szczęścia, zarówno w życiu zawodowym jaki i osobistym.

A teraz ważne pytanie przy założeniu, że pogoda i temperatura się utrzyma to czy po Nowym Roku mogę wsadzić mojego świerka serbskiego (robiącego za choinkę) z donicy do ziemi?... Nigdy niczego w styczniu nie sadziłam

A nie trzeba go trochę pohartować, tzn. przestawić ponownie na inne temperatury? Ja bym to stopniowo zrobiła. Najpierw do chłodniejszego miejsca na parę dni, później jeszcze chłodniej... I tak już przeszedł szok po przeprowadzce do domu.

Tak Agnieszka masz rację, o tym pamiętam oczywiście i zamierzam stopniować, pominęłam ten etap w pytaniu, bo chodzi mi o samą kwestię: czy sadzić w styczniu czy nie czy poczekać z tym do wiosny?.... sama już nie wiem... Taka pogoda, że czemu nie

Chyba lepiej przetrzyma zimę na dworze w ziemi niż w pomieszczeniu. Ja bym sadziła. Najwyżej jakiś kopczyk do wiosny usyp, będzie bezpieczniej.

Kasiu - jeśli się nie pogorszy to ja bym sadził.

W sumie chodzi o to, że drzewo po kilku dniach puszcza znowu soki i zaczyna wegetację, no ale kiedy miało mu te soki zamrozić?

Może jak powoli będzie schładzać to soki zatrzyma.

Dziękuję za wypowiedzi. Zatem jeśli pogoda dopisze, będziemy sadzić eksperymentalnie po Sylwestrze ma być 8 stopni to się porobiło

Wstaw pytanie do wątku o świerku serbskim, Danusia tam często zagląda, lepiej niech ona doradzi.

to dobry pomysł lecę wklejać