Witajcie dziękuję jeszcze raz za wizytę miło mi, że jeszcze czasem ktoś tu zagląda )

Urubiliśmy się dzisiaj po pachy, szczególnie walcząc z gliną. Poszerzaliśmy rabaty, aby przenieść trochę roślin. Oj strasznie głupio nasadziłam w ubiegłym roku, to teraz mam ))



Skończyliśmy pracę o 20.30 bo nic już nie było widać
Od 14.00 do 20.00 ...... przesadzaliśmy rośliny i właśnie wtedy okazało się ile ich jest. Już wiem co to znaczy przesadzanie roślin, a zatem potwierdził się fakt, już wcześniej mi znany, że najpierw trzeba planować, a potem dopiero sadzić ) i sadzić najlepiej odrazu na miejsce docelowe )

Tak to było

wykopałam i zgromadziłam w jednym miejscu wszystkie Hortensje Limelight (nie wiedziałam nawet dokładnie, że mam ich tak dużo - tutaj 6, a to nie wszystkie), aby nie mieszały się z innymi (Grandiflora i Anabelle). Wszystko co za nimi zostało przesadzone na miejsce tymczasowe lub oddane


A serby czekały i czekały.... podlewałam im bryły co jakiś czas, bo był skwar niesamowity


Do poszerzania rabaty bardzo przydał się nóż do trawy, ale jeszcze nie Bentley, którego będę używać jak będzie wszystko skończone )


Usuniętą trawę mój M. przenosił tam gdzie brakuje trawki, po wyprostowaniu rabaty jeszcze trochę wprawy, a będzie niedługo specjalistą od trawników

Kasiu, sporo miałas dziś sadzenia. Nie znam ogrodnika, który nie przesadza swoich roślinek Ze mnie już sąsiad śmieje się, że tak ciągle latam i kopuję, sadzę, wykopuję ...

Tam gdzie wykopana ziemia (glina) od razu wybierałam korzenie chwastów, dawałam odpowiednie podłoże i sadziłam, podczas gdy mój M. walczył metr dalej z gliną. Żmudna i czasochłonna robota z tą gliną



Powstaje tutaj również rabata hortensjowa z dodatkami , ale są to hortensje Grandiflora i Anabelle

Ale się dużo działo u Ciebie Kasiu. W takim tempie to ogród powstanie szybciej niż dom Super robota.

andziulka napisał(a)

Kasiu, sporo miałas dziś sadzenia. Nie znam ogrodnika, który nie przesadza swoich roślinek Ze mnie już sąsiad śmieje się, że tak ciągle latam i kopuję, sadzę, wykopuję ...

Cześć Andziulka myślałam, że pójdzie szybciej, a do tego ten skwar W ubiegłym roku sadziłam tak "narazie", że kiedyś tam przesadzę jak dom będzie już stał )) ale nie ma to sensu tzn. najlepiej od razu mieć plan i go realizować tzn. sadzić tam gdzie ma być. W tym roku trochę się uporządkuje wszystko i przynajmniej szkielet w tym miejscu będzie docelowy oraz ta rabata, którą będę teraz robić. Mój M. się śmieje, że remanent robimy

justi napisał(a)

Ale się dużo działo u Ciebie Kasiu. W takim tempie to ogród powstanie szybciej niż dom Super robota.

Hej Justi myślałam, że uda nam się dzisiaj zrealizować plan, ale nie mam niestety takiej ekipy jak Danusia robimy wszystko sami tj. we dwoje z M. Do czasu wybudowania domu nie mogę wychodzić poza ten narożnik działki, bo w pozostałej części wszystko będzie przekopywane, będzie robione ogrodzenie, a przede wszystkim tam jest front robót budowlanych - kiedyś pokażę ))
Zatem powstanie tylko ta część ogrodu )

U mnie na ulicy budują się 3 nowe domy więc widzę jak to jest z tymi wykopkami. Masz rację Kasiu, nie wychodź za ten narożnik, bo jeszcze będzie się działo dużo u Ciebie.

Na nowej rabacie znalazło miejsce część bordowych żurawek, które od momentu zakupu w ubiegłym roku urosły nieziemsko, a do tego przetrwały zimę nienaruszone. Mogę zatem spokojnie polecić tą odmianę

Żurawki po zakupie



Na rabacie w ubiegłym roku - tej rabaty już oczywiście nie ma. Zatem zdjęcie historyczne

A dzisiaj 3 z nich na nowej rabacie, świeżo posadzone więc efektu jeszcze nie ma, ale będzie )



Widać jak są już duże od ubiegłego roku