KasiaWB
22:53, 29 kwi 2012

Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
jako dodatek, napiszę tylko, że wymarzły mi
- bluszcz wielkolistny, którego bardzo żałuję, bo był ładny i ładnie póścił w ubiegłym roku, Hedera helix "koliber" również
ocalały tylko dwa, wielka szkoda
- clematisy
ocalał Błękitny Anioł i ładnie puścił gęsto zielone przyrosty, i bardzo mizernie, tylko od korzenia "Violet Elizabeth" oraz "Jerzy Popiełuszko". Reszta poszła na śmietnik 
- nie przetrwały też werbeny patagońskie
a nasion niestety już nie mam
siewek również nie zauważyłam 
- trzmielina Kathy....
- niektóre lawendy...
- i oczywiście szałwia omszona, ale z tym już się pogodziłam, bo wiedziałam, że w jej przypadku tak może być, ale na szczęście pięknie odbija inny gatunek szałwi, co mnie cieszy
Konwalnik jeszcze się jakoś trzyma, ale wygląda kiepsko
a taki ładny był... tak się cieszyłam 
To narazie tyle zauważonych w ostatnich 2 dniach strat.
- bluszcz wielkolistny, którego bardzo żałuję, bo był ładny i ładnie póścił w ubiegłym roku, Hedera helix "koliber" również

- clematisy


- nie przetrwały też werbeny patagońskie



- trzmielina Kathy....
- niektóre lawendy...
- i oczywiście szałwia omszona, ale z tym już się pogodziłam, bo wiedziałam, że w jej przypadku tak może być, ale na szczęście pięknie odbija inny gatunek szałwi, co mnie cieszy

Konwalnik jeszcze się jakoś trzyma, ale wygląda kiepsko


To narazie tyle zauważonych w ostatnich 2 dniach strat.
____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB