Kamila, duże okazy mogą się dłużej przyjmować. Nie wiem jak cisy, ale sąsiadka sadziła różne sosny, małe i takie całkiem spore. Teraz wszystkie drzewa są prawie równe. Długo trwało zanim duże okazy zebrały się za rośnięcie.

sosna ma zupełnie inny system korzeniowy - rozległy i jesli w korzenie były przerośnięte w doniczce i przed posadzeniem nie rozłożone to roślina potrzebuje czasu. Cisy maja inny system korzeniowy - zwarty, obfity i czy mały cis, czy większy tak samo musi się ukorzenić i zaaklimatyzować do nowych warunków: wilgotności powietrza, kierunku nasłonecznienia etc. Tak samo długo aklimatyzują się te z doniczek jak i kopane, z tą różnicą, że kopane muszą odbudować uszkodzony system korzeniowy, który jeśli był przesuszony (bo wcześniej był wykopany np.dzień lub kilka dni)

przebiśniegi za chwilę będą kwitnąć cebulowe ruszyły mocno, rozchodniki i orliki też
rozbujał się przetacznik widać zielone liście przy irysach syberyjskich liliowce rzucone w kąt tez wzięły się za siebie i zaczynają rosnąć (mus dla nich miejsce znaleźć)
róże też pokazują młode przyrosty
po czyszczeniu żurawek nie ma nic, a te co zadeptane przez pas nie wiem czy się podniosą
bez lada moment pęknie
a forsycja ma pąki ale jeszcze jeszcze......

A gdzie zdjęcia?

znalazłam takie z wiosennymi przyrostami, według mnie nawet spore