Kupiłam viagrę BROSA i przez jakiś czas rozsypywałam. ...Ale na wakacje zaczęłam wypuszczać kota do ogrodu i bałam się, że to zje....została sól (sypana wprost na delikwenta), ręczne zbieranie: topienie, wyrzucanie a ostatnio metoda KILL BILL - bezpośrednie uśmiercanie...
Cały czas jednak ogród jest przez nie oblegany...Czego nie u sąsiadów, gdzie nie ma ogrodów i pyszne chwasty rosną....???