u mnie i bez grabi jest wieczorem mój się zawsze brechta jak o 18:30 wołam: chodźcie na obiadi mruczy pod nosem że normalni ludzie obiad jadają wczesnym popołudniem, a nie na kolację

Ja się tak skutecznie łapałam za grabie przez ostatnie dni, że odnowił mi się problem z żebrami. Ech, starość

starość nie radość młodość nie wieczność

ja od ubiegłego roku jestem posiadaczką leciutkich metalowych fiskarsików. Świetne, żadnych odciskow A te druciane drapaki też miałam i po sezonie rozlatywały się taka moc jest we mnie

no widzę że ci humor trochę poprawiłam

haha na kolacji chociaż zaoszczędzicie

buuuu a ja dzisiaj na usg lecę

Zdecydowanie

Za opis grabii dziękuję tam mylałam, ze powinnam zaopatrzyć się w plastikowe. Na starym trawniku drapaki nie szkodzły bo wiecej chwastów i pustych placków bylo niż trawy

oby ci tam nic niepotrzebnego nie znaleźli, trzymam kciuki

no oby biorę się za robotę bo o 13 zrywam się