Paskuda nawet mi się udała tulipany to wszyscy będą mieć takie same, bo z jednego źródła Ja już więcej cebulek nie kupuje, mam plan chodzić i do twoich wzdychać, bo jak ty te z pudła wysadzisz to ja palpitacji na wiosnę dostane
Z żurawek też zadowolona jestem, chodź myślałam że się je będzie dało podzielić a tu niestetyNo cóż poczekamy do przyszłego roku
Dziękuje Asiu Miło usłyszeć tak budujące słowa od prekursorki sztuki betonowej, jak " doniczka super" Będą jeszcze 4 w przyszłym tygodniu, ale długo schną dziadygi jedne
Właśnie, jak to jest z tym dzieleniem żurawek? Kiedy można? Bo ja kupiłam takie dość spore kępy (czy jak to się nazywa) i zastanawiam się, czy przy sadzeniu już można i jak się do tego zabrać.
Dzięki Karolu za miłe słowaCo do carexów to ci nie pomogę bo ja mam swoje pierwszy rok Gdzieś czytałam żeby na zimę okryć je kopczykiem z kory i jeszcze dorzucić im na wierzch gałązki z drzew iglastych myślę że to czy przeżyją zimę będzie zależało od tego jaka ona będzie odpowiem ci na wiosnę
Heh, dlatego na przyszły rok muszę koniecznie maliny posadzić. Jak byliśmy u sąsiadów ogrodowo podpatrzeć co nieco, to mój paskud jadł maliny, aż zjadł wszystkie, które były aktualnie na krzakach. Sklepowych za to nie tyka
Ja miałam jedną taką bordową, podzieliłam na ile się dało i 5 szt mi z niej wyszło, wszystko od razu do ziemi włożyłam, zobaczymy co z tego wyjdzieżurawki to się chyba szybko namnażają