Tak sąsiada Asiu,leszczyną szt ponad 10, patrząc pod tym kątem to się z tobą zgodze. Ale szczerze mówiąc to są okropne, wiosną żółty pył wszędzie, potem kwiatostany, teraz orzechy z których w przyszłym roku znów wyrośnie niezliczona ilość małych leszczynek w moich limkach, a potem liście których sąsiad nie grabi, bo jak to on twierdzi po co i tak do was polecą,i ma rację bo na jesieni mamy zawsze wiatr z jego strony, pewnie zrzędze?
Za każdym razem zatrzymuję się na dłużej przy tej obłędnej róży oglądając zdjęcia u Ciebie Sam sobie się dziwię bo kolor lubię jak nikt ale ona jest wyjątkowa wśród innych, jak to się człowiekowi gusta zmieniają na stare lata
Anemony sieją się na potęgę Jak ten Ci zakwitnie to możesz liczyć na siewki
Widoki z ogrodu jak zawsze piękne
zapraszam, wiesz gdzie mieszkam mała to teraz taka mała rozdarta diablica, wczoraj się pierwszy raz w życiu w sklepie wstydziłam tak się darła a ludzie się na mnie patrzyli a ona się darła i pyrgała jak bym ją co najmniej ze skóry obdzierała, ani jedna łza jej z oka nie popłyneła za to mi kilka
Nie chcę Cię martwić ale teraz to tak z rok będzie , moja Zuza jest właśnie pod koniec tego etapu - jest już na szczęście poprawa. Grunt to się innymi (nawet tymi patrzącymi i pouczającymi) nie przejmować, no i oczywiście nie ustąpić bo kolejnym razem gorzej będzie.