Różyczki masz piękne, wszystkich zaskakują ogrody ze swoimi nowymi kwitnieniami, tyle teraz tego się rozwija) Do Wiednia na sernik wpadłaś?)

Sebastian ode mnie to ok 380 km, to tak prawie jak do Warszawy od Ciebie. Czyli rzut beretem
Kasiu zazdroszczę , że możesz odwiedzać Wiedeń tak często, bo ja jestem pod wrażeniem. Aniu na sernik, ale moja uwaga skupiona była prawie wyłącznie na bukszpanie

Ściany zieleni na pniach - odlot

Ewa napisał(a)

Sebastian ode mnie to ok 380 km, to tak prawie jak do Warszawy od Ciebie. Czyli rzut beretem
Kasiu zazdroszczę , że możesz odwiedzać Wiedeń tak często, bo ja jestem pod wrażeniem. Aniu na sernik, ale moja uwaga skupiona była prawie wyłącznie na bukszpanie

Ewa, to ja Tobie zazdroszczę, że masz tak blisko i że bywasz, ja byłam kilka razy ale ostatnio niestety kilka lat temu, ale takich miejsc się nie zapomina

Jakby był rzut beretem to myślisz żebym w domu siedział???

Przepięknie tam jest i cudnie bukszpany wyglądają

Sebek zbieramy kasę na Anglię z Danusią, bo ja jednak byłam osamotniona w tym oglądaniu Wiednia przez pryzmat bukszpanów. A co innego z Wami

Zbieramy? - no jasne. Będę zbierał chyba pół życia, ale i tak będzie się opłacać na tak szczytny cel

przepiękne bukszpany, Ewa w trawniku te zawijaski to z jakich roślin? ja też z chęcią pozbieram, warto)

Aniu, te z czerwonymi to begonie , a te białe i różowe wydaje się, że też. Niestety nie można wchodzić na trawniki, żeby się przyjrzeć.

a fee, ale faktycznie to chyba begonie wiecznie kwitnące)