Juzia, u mnie irysy mają na razie tylko liście, mam nadzieję, że jakieś kwiaty wypuszcza W takiej masie pięknie wyglądają u Ciebie
Wczoraj mówiłam do męża, że zrobimy ścieżki żwirowe ale po waszej dyskusji zmieniłam zdanie
Przesadzony ambrowiec jeszcze żyje, rozwija te swoje parę listków, mimo wszystko dużo woli życia w tym drzewie bez korzeni
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
To mają być takie ścieżki w rabatach Wymyśliłam, że będą z płytek takich kamyczkowych, ale rozrzuconych, nie ściśle i obsypanych korą, będzie łatwiej pielić.
Oczywiście, że z kamyków nie chcę pielić, przypomniało mi się, że miałam kiedyś taką rabatę z kamykami
Nie ogarniam juz chwastów, za grosz. Staram się udawać, że ich nie widzę i robię swoje.
Wiesz on na razie żyje siłą rozpędu, może mu jednak tak zostanie
Edit. Bródkowe dopisuję do listy
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Roocika, jeśli ścieżki w rabatach to dobrym rozwiązaniem są rozrzucone płyty chodnikowe (jak u Mrokasi) albo rozrzucone płyty kamienne (ja tak mam, także Agatorek).
EDIT: u mnie właściwie to nie kamień, ale połamane płyty betonowe udające kamień .
Ja mam glinę więc na nią położona folia na to piasek i dopiero z 7-10cm kamienia bo inaczej glina w dwa lata połyka każda ilość kamienia. Przegrabianie u mnie nie pomaga, za kilka dni od nowa rośnie zwłaszcza jak pogoda deszczowa.
Ja tak wyrywam po całym ogrodzie nawet jak gości oprowadzam, a widzę to wyrywam, ale w ścieżkach to nie są pojedyncze chwaściki niestety tylko całe korzuchy siewek półcentymetrowych, czyli zielono mi. Takich nie jestem w tej ilości w stanie wyplewić, Jak mają po 2cm rzucam się na kolana i pół dnia plewię jedną ścieżkę żeby było czysto. A za tydzień mam kolejny srylion siewek, jedyny plus otoczaków taki, ze jak większe to dość łatwo wyłażą i to z całymi korzeniami. Nie zmienia to faktu, że gdybym tę wiedzę miała jak zakładałam tą ścieżkę to by jej nie było wcale, częściej ją plewię niż rabaty