Ciut za krótki. Jak zawsze w górach
Chociaż nie wiem czy stopy i kolana by więcej wytrzymały.
Przed następnym wyjazdem w góry wypadałoby wcześniej potrenować
W ciąży po górach? Ostro
Małych dzieci było pełno. Pieszo, w wózkach, nosidełkach.
Jakbyś przyzwyczaiła do łażenia od małego, to by pewnie nawet za bardzo nie marudziły
Odpoczęłam psychicznie, bo fizycznie to tak średnio W trzy dni prawie 50km po górach i jeden dzień to taki lajcik po zamkach.
Spoko, byłam w górach stołowych poza jednym przypadkiem było super
Mieliśmy plan jeździć z Młodym, nawet przyczepę mamy, ale Młody miał i ma inne plany i nie cierpi jeździć autem. Do tego stopnia, że nam się dusił od płaczu w foteliku. Teraz jest nieco lepiej ale nie na tyle, żeby jechać w góry
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Uuu. No to kiepsko.
Moja do 4 miesiąca w wózku nie jeździła, bo nie trawiła gondoli Też była histeria
Ale w spacerówce już było spoko, więc i u was wyrośnie.
Albo kierunek jazdy mu zmieńcie. Albo kogoś do towarzystwa obok?
Znam to też , synek nie jeździł zbytnio w gondoli,rzadko się zdarzało, że zasnął, jak był bardzo śpiący ale jak przestawała jechać to się budzil
Spacerówka w ogóle była niedobra w każdą stronę. Lubił trochę w chuście i nosidle ale moje plecy już mniej
Wydaje mi się, że on ma chorobę lokomocyjną... I to dlatego...
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Zawsze możesz pojechać i posiedzieć, popodziwiać.
No i są jeszcze wyciągi
Chyba, że ciśnienie masz mocno wysokie... to wtedy średnio
Z kondycją to jeszcze średnio, bo zawsze zaczynam się ruszać dopiero po wyjeździe. Tak od września, przez zimę i trochę wiosny. A chyba muszę zacząć przynajmniej dwa tygodnie przed urlopem
Ale tragedii nie było. I nawet mój lęk wysokości i przestrzeni ciut zmalał
Trening czyni mistrza!