UlaB
14:35, 14 lis 2024
Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2121
Mam od 15 lat tą samą odmianę i zupełnie odwrotne doświadczenie - posadziłam i w zasadzie zapomniałam (oczywiście spektakularnie o sobie przypomina w trakcie kwitnienia). Nic go nie bierze. Kwitnie, potem normalne zielone liście. Od kilku lat nawet przestałam usuwać przekwitnięte kwiaty bo nie sięgam i nic to nie zmienia - nie zawiązuje mi nasion. Podlewanie dostaje tylko z nieba. Widzę go codziennie podjeżdżając do domu - rośnie w kącie działki ale przy ogrodzeniu, obok sosny i kosodrzewiny. Słońce w zasadzie cały dzień.
Juziu, cichaczem podglądam i Ciebie i Karolkę i dopinguję



____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
rabaty "charytatywne" w pracy