Oj tam, oj tam, odkaszlnij, wysmarkaj i do roboty

Zdrowia życzę!!!!

Co mogłam wykopywałam z całymi korzeniami.
Co się nie dało wykopać (z różnych powodów ) rwałam jak tylko się pojawiło. I tak bez przerwy. Nie zdążyło urosnąć nawet do 15cm Dlatego zarodniki nigdy się pewnie nie rozsiewały.
Z czasem dałam radę wykopać wszystko.

Ale zarodniki skrzypu nie na tych choinkach się wiążą tylko na czymś w rodzaju grzybka z wąziutkim zamkniętym kapeluszem... .

Bedzie piękny sadzik z pysznymi i zdrowymi owocami
Co będziesz sypać na kartony?
Moim odkryciem tegorocznym sa trociny z drzew liściastych.
Nie dość, że pieknie wzbogacają glebę bo po 8 miesiącach robi się "puchowa" gleba to warzywa i owoce pięknie rosną pod taką ściółką.

No dlatego ja rwę jak tylko zobaczę, że coś z ziemi wystaję.
Ale takie zabawy to tylko dla tych co mają małe ogrody.
W nowym nie będzie za dużo pielenia. Będzie ściółkowanie bezpośrednio na chwasty i koszenie
Nie ma czasu na pierdoły