No właśnie też tak miałam.
Na ten kawałek nigdy nie patrzę, bo tam nie mam nigdzie okna. Jak wchodzę do domu to też nie widzę, bo samochód zazwyczaj zasłania
I tak się bujam z tym już któryś rok.
Ale pocieszam się, że teraz żyźniej tam będzie
No masz rację, ale ja muszę sypać korę póki nie będę miała swojego kompostu....póki mi się ziemia nie poprawi...
Żeby jeszcze chociaż drobnomielona u mnie w sprzedaży była. A tu doopka
Widzę fioletową rzeczkę krokusową Ale kosolka ma rację, w korze się gubią. Mi najbardziej się w trawniku podobają, ale potem jest problem z koszeniem.
Z taką mała rabatką to się uwiniesz raz dwa, choć taki odzysk ziemi i wybieranie chwastów jest strasznie upierdliwe
U mnie wczoraj było upalnie, aż się robić nic nie dało. Dziś ma się pogoda załamać, wiec się muszę uwijać z sadzeniem.