Walduś aż tak mi się nie spieszy i tak po wnikliwej obserwacji ema na wieść o nowym sadzenie zaczynam mieć wątpliwości czy cokolwiek zrobię oprócz bieżących prac kosmetycznych w ogrodzie

Ty się tak łatwo nie podawaj kobito

Marciu piękny ogród zimową porą Sama bym w takim puszki po buszowała buziaki przesyłam

realnie tak sobie myślę, nawet się przestałam odzywać na kilka godzin,może coś pomoże

Jest to jakiś sposób. Wzięłaś go na przetrzymanie

trochę,wcale się mnie nie słucha,ale tak poważnie to nie chce w tym roku tak budżetu napinać

Ja dzisiaj robiąc zdjęcia troszkę buszowałam w śniegu Włącznie z klękaniem, siadaniem i dziwnym kucaniem. Aż się śmiałam w duchu na myśl o tym co myślą moi sąsiedzi.

Jeszcze mój towarzysz, który na koniec był już tak zmarznięty, że szybko chciał do domku.



.... i nadal sypie