Ale żołnierzyków masz
śliczne, czy jak ja pojadę na działkę jakoś na przełomie luty/marzec to mogę wtedy ciąć limkę i też te patyczki wsadzić?

rozchodnik mnie urzekł uwielbiam je takie tycie

Niech teraz rosną, może też dzisiaj pójdę do ogrodu coś podziałać bo i tak nie mogę sobie miejsca znależć. Kota zawiozłam na zabieg po którym będzie'cienko śpiewał' i odbieram go z lecznicy dopiero o 17.30.

Ja dwa sezony próbowałam rozsadzać hortensję. Podsumowując na 30 szt patyczków przyjął się 1. Zawsze zaczynało się tak że puszczały listki rosły rosły rosły i kaput. Usychały w ciągu dwóch dni. Robiłam nawet sztuczną szklarenkę.
W ubiegłym sezonie spróbowałam odkładów. I na 2 próby 100% sukcesu.

Ale z tego co wiem to wszystko zależy od gatunku. Jedne bez problemu a przy innych tak łatwo nie jest. Ja kombinowałam z Limelight a to ponoć odporna sztuka na rozmnażanie.

Ależ się u Ciebie wiosna rozszalała i hortensjowo zaszalałaś! . Ja w zeszłym roku w wodzie próbowałam ale nic mi nie wyszło ze Strong Annabell. Bożenka (Bozga) bardzo dużo ciekawych informacji o rozmnażaniu i uprawie hortensji u siebie wstawia, zebrałam te informację i taki mały poradnik z tego wyszedł ma mi tylko jeszcze dosłać trochę zdjęć i jak dobrze pójdzie to pod koniec tygodnia może będzie gotowy więc jeśli byście chciały to mogę Wam przesłać - tylko maila potrzebuję, bo to w Wordzie jest - jak coś to mi podeślijcie na priv namiary.

Ja w zeszłym roku patyczki wsadziła do ukorzeniacza, i do doniczki, jakieś listki puściły
na działce wsadziłam i słabo rosną

Hej Martuś, co u Ciebie? Zapracowana jesteś chyba mocno, pozdrawiam

Dzień dobry. Weekend się zaczyna Macham

Pozdrawiam Martuś

Byłam ślad zostawiam

Warmia napisał(a)

I na koniec posiałam stipę i zrobiłam małe patyczkowo



Ciekawę, czy chociaż z jedna sadzonka się uda

A co to za patyki powsadzałaś?