Bez mam i ja i to sztuk kilka. Bardzo je lubię. Czekałam cierpliwie aż zaczną kwitnąć a tu przymrozki sprawiły że teraz więdną.
W ogóle powinnam się najpierw przywitać. Cześć Marta kiedyś już u Ciebie spacerowałam, a dziś wracam podziwiać tulipany. U mnie w tym roku znikome ilości, nie sadziłam jesienią.
Pozdrawiam.
Marta, takie zwykłe też mam dwa za płotem, zapowiadają się ładnie w tym sezonie. Ja po prostu uwielbiam ich zapach. Wszystkie są jeszcze jednak młode i mają po kilka kwiatów.