Asik, ja też planuję u siebie takie zatopione w trawie płyty. Chciałabym też zrobić (oczywiście ręcami mojego M ) ścieżki w warzywniku. Nie wiem tylko, czy mój kochany EMuś się nie zbuntuje.
Wiało okropnie. Za każdym razem jak słyszę o zapowiadanych burzach, to zastanawiam się co tym razem poleci.
Miejsce pod basen spore, bo i basen nie jest malutki.
Elisko, roboty przy tym dużo, a do tego ostatnio gorąco, a to nie ułatwia. Umęczony już ten mój eMuś, a za chwilę szykuje mu się kolejna praca. Już zamówiliśmy deski na zadaszenie tarasu, bo teraz mamy tam patelnię i nie ma jak na nim posiedzieć.
Mam dużo szczęścia, bo trafiłam na faceta, który realizuje moje pomysły. Jakoś tak się uzupełniamy. A taki ołówek też bym chciała, więcej czasu by było na odpoczynek.