Widzę, że dostatek grzybów w całej Polsce, jak już nawet pod płotami rosną
A ja na grzybach jeszcze nie byłam Nie mam z kim. Sama nie pojadę bo się nie znam a mama po miesięcznej nieobecności rozchorowała się Wściekła jestem
Domiś, już nie tylko za płotem. Przeniosły się do ogrodu.
Co takiego???? Marti gdybyś miała gospodarstwo to by Ci się nawet byk ocielił
Ha, ha, poryczałam się ze śmiechu