Basilikum napisał(a)

z wczorajszego biegu na lodzie

Ale świetnie ) takie spędzanie czasu to ja lubię

frezja napisał(a)

Chwilo trwaj..

no juz jutro musze do moich potforof u nas karnawal w pelni wiec bedzie sie w tym tygodniu dzialo

a tulipany juz zaczynaja przekwitac

No i znow caly tydzien nie trenowalam, dzis Jakis dluzszy i szybszy spacer moze uskutecznie. Musze isc do sasiedniej wioski zobaczyc, czy juz sa plakaty teatralne.

wiosenne pąki na gałęziach,tulipanki,biegi (co prawda po lodzie).
"Wiosna,wiosna,wiosna ach to TY"

Jak się masz? Potwory nie zamordowały rekonwalescentki? Miłego wieczoru.

Potfory sie stesknily i w zwiazku z tym jakies dzis wyjatkowo grzeczne bylymimo psiej pogody. lalo u nas tak, ze wycieraczki w aucie nie nadazaly zbierac. A jak pada to dzieci marudne sa zazwyczaj (to z moich obserwacji)

Wynalazlam dla Was bajke o przebisniegu, musze przetlumaczyc. Bede ja opowiadac moim przedszkolakom po feriach.
Miloslawo ja juz z wiosennym nastawieniem dzis tez wiosenne temp mielismy cos kolo +12 bylo.

podczytuje moja ksiazke ogrodowa i jestem w temacie kompostu. Wyczytalam wlasnie, ze pomidory lubia swoja wlasna ziemie. Czyli jak ktos sadzi pomidory w donicach tak jak ja, to moze na jesien ziemie z tych pomidorow wymieszac z pocietymi czesciami roslin i moze dodac pocieta pokrzywe i zywokost do tego troche maki z kosci i rogow (nie mam pojecia jak to dokladnie po polsku sie nazywa) to wszyystko na osobny kompost. Po dwoch tygodniach przekopac ten kompost (przelozyc w nowe miejsce) i jeszcze raz w marcu albo kwietniu i to podobno jest super ziemia na nowe roslinki pomidorow. Ja na pewno wyprobuje. A w tym roku pozbieram ziemie z tamtego roku (wiem gdzie wyrzucilam).

Pomidor, to jedyne warzywo, które nie potrzebuje zmianowania. Może rosnąć na tym samym miejscu kilka lat pod rząd. O gnojówce z liści pomidorów też wiem i stosuję. Tez ją wzbogacam pokrzywa i żywokostem. Mączka kostna i u nas tak się nazywa. Kompostu z łętów pomidorowych nie robię, A może powinnam?

Izabelko, świetnie, że się dzielisz wiadomościami! Dziękuję.

Mi to bardzo do gustu przypadlo, bo ja nigdy nie wiedzialam co ja mam zrobic z ziemia z tych donic a troche tego mam. Pisalo tez, ze jak ktos do gruntu sadzi to moze wykopac troche tej ziemi i na kompost dac.

I o komposcie z igiel swierkowych i jeszcze jednym z nagietkow i aksamitek.

Każdy kompost osobno?

tak kazdy osobno, w takich malych skrzyneczkach po winie i kazdy do czegos innego przydatny.


Milego dnia