Chcemele se płegadac płe kaszebsku? Włazła ja w som srodk głedania łe tech różnich płeplentancach gwarowich... Kłemu te zaliżało żebi płeplontac te wszetkie języki...

Rumianko, to wszystko przez wieżę Babel
Pomysł pajacyka bardzo ciekawy, Twój czy dzieciaków?

pomysl moj, to byla praca wg wzoru wiec wszystkie pajace sa takie same, mamy teraz kolorowo.

Rumianko bardzo powoli mi idzie czytanie Cie ale rozumiem wszystko.
Mi sie to poplatanie jezykow calkiem podoba uwielbiam gwary. Kiedys taki amerykanski pastor u nas na kazaniu mowil (po polsku), ze polacy to sobie taki jezyk wymyslili, by sie zaden obcokrajowiec nie zakradl i udawac mogl, ze polakiem jest hihi. Moj maz male conieco po polsku umie, dosc duzo rozumie. I o dziwo calkiem dobrze wychodza mu nasze szczebrzeszyny za to nie potrafi wypowiedziec "W" na poczatku wyrazu np wpadl, wszedl hihi

Ja piszę fonetycznie, bo na klawiaturze nie da się inaczej...

no i dobrze, ze tak piszesz, bo inaczej to bym na pewno nic nie zrozumiala

Fajnie sie czyta o Tych zwyczajach i aktywności społecznej lokalności. Zazdroszcze mocno!

spoleczna aktywnosc to to co mi sie tu bardzo podoba. Zwyczaje Polska tez ma calkiem calkiem

spodniczka skonczona miau miau

uff wrocilam z wariatkowa byly u nas ksiezniczki, rycerze, ninje i pelno takich roznych
a ja bylam kotem, co potrafi czarowac
spalilam dzis 5000 kalorii i zjadlam tylko jednego paczka

Na poczatku obcielismy burmistzowi krawat


ja uczylam sie latac na miotle


no i ja w pelnej okazalosci Na miotle latac nie umiem ale zaczarowala dzieci w slonie ha ha ha



na koniec bylo wielkie sprzatanie

Całkiem Ci dobrze szło z tym środkiem lokomocji, może się przerzucisz

za silne wiatry