O jej, ale na bogato u ciebie, ten powojnik cudo i ile kwiatów

Basilikum napisał(a)

jakos nie moge zrobic dobrej fotki calego krzaczka piwoni

ta ciemno rozowa cos sie nie ma zamiaru otworzyc w tym roku zaczela jako pierwsza a juz ja inne przegonily

Piekne krzaczory już
U mnie ulewa połamała młode gałązki anabelek, część roślin zwisa, ale cóż, deszcz był potrzebny, nie zalało cię, więc jestem spokojna, tyle że cię już męczy ten deszcz.

Basilikum napisał(a)

piwoniowo

Cudo!!!

Irenko moge Ci ukopac, mam 3 takie same krzaki dzis nazywaja sie piwonie kaskadowe wisza sobie

Leje dalej i konca nie widac. W naszym powiecie jest ogloszony Alarm powodziowy. Niedaleko w szkole sa dzieci, ktore nie moga do domu isc, bo wokol woda. W Passau tez ponoc Inn wylewa i sie zastanawiamy czy syn z uczei do domu wrocic moze, bo przez Inn musi przejsc i tymi uliczkami kolo rzeki.

Jakiej wysokości są te kaskadowe od dziś? Piękne naprawdę. Będziesz kopać, naprawdę?

Izo, wróciłam po informacji u Małej Mi, że obok Ciebie mieszka ten sprzedawca piwoni. Możesz mi podać na PW linka? Bo przecież można je zdobyć. Tak prosto.

Ewo one rosna u mnie od 10 lat albo i 11 wiec im sie przyda troche zmiany. A jak jeden krzak rusze to i tak mam 2 inne. Tego najwiekszego jeszcze nie potrzebowalam, bo choc to te same jak te, ktore juz kwitna jeszcze w pakach jest (dwa kwiaty sie otwarly dopiero)
Zrobilam zdjecie kaskady ale w tym kopie nie moge karty otworzyc a drugi zajety jeszcze chwile

Wlasnie leje jak z cebra, rabaty po kolana w wodzie. To co pokazywalam kilka dni temu ile wody mam na rabatach juz nieaktualne.

Jestem chętna i martwię się tym stanem powodziowym.

Jak ja bym chciala deszczu

Piwonia piękna ,uwielbiam zapach..
ona ma takie białe srodki ,czy to zdjecie przekłamuje kolor?

moja wydaje mi się ,że ciemniejsza

Ona jest w sumie biala ale te pierwsze platki sa lekko rozowe. Czyli jak jest kulka jest rozowa a jak sie otworzy to na tych rozowych sa biale platki.

No to nas zalalo. Czyli dom nie ale przez most nie mozna przejsc i woda leje sie z gory na nasze podworze i nanosi ziemie z pol.