i poszły w górę

i my też
aby barany obejrzeć
chłopaki cwane, chowają się i od razu widać hierarchię

czają się w lesie

przywódca
walczą już
Roland widział

i poszli za nim
i tyle ich widać

ostatni dzień
Roland kucharzy
zrobił wspaniałą jagnięcinę, dodatki i knedle bawarskie
to zajęło kilka godzin, było smaczne, soczyste, dziękujemy

syn dzielnie pomaga

specjały w klimatycznym otoczeniu

jagnięcina
rozpływała się w ustach
sok jabłkowy własnej roboty orzeźwiający

knedle bawarskie-extra
Roland robił
W inne dni Iza nam super specjały serwowała, wczoraj jeden juz u siebie zrobiłam

a i to pychota
szkoda, że człowiek mało może zjeść w starszym wieku

i to koniec bawarskiej opowieści
było cudnie, niebawem oni będą w Polsce i u mnie
zatem nie mówię do widzenia, lecz do zobaczenia

mam nadzieje, że Iza nie ma mi za złe to przynudzanie i inni, co do niej lubią zaglądać, dziewczyna jest the best oczywiście Roland i Daniel też
dziękujemy raz jeszcze

i uciekam z forum, bo nic w pracy nie nadrobiłam

Wow, czytam z zapartym tchem! Wspaniała wycieczka, spotkanie, i relacja! Irenka powinna filmy kręcić z własnym komentarzem!
Ściskam gości i gospodarzy!

ja to nawet dwa razy przeczytałam...


cudna opowieść...,
wspaniali gospodarze...
mili goscie...
serdeczna atmosfera

Milka napisał(a)

przywódca
walczą już
Roland widział

i poszli za nim
i tyle ich widać

Dziękuję za relację. Świetnie pokazana hierarchia stada.

Goscie naprawde mili
ja sie tez duzo od Irenki nauczylam

Irenko ale fotek narobilas a ja marnie tylko kilka

Dziękuję Irenko za cudną relację. Czuję się tak jakbym był razem z Wami wszystkimi.
Pozdrowienia dla Gospodarzy. A tak w nawiasie napiszę - mam ogromną satysfakcję że u mnie rośnie też spora ketmia.

Zbyszki witaj znow u mnie za pozdrowienia slicznie dziekuje
napisz mi jeszcze jakie Ty te kapsulki z wyciagiem z rozy lykasz.