Milka napisał(a)

nawet na ręce mogłam wziąść
słodko pachną
sierść, jak u Misi

I po takim głaskaniu ... nie zjadłabym Zaryczałabym się...
Na GOŚCIA Izy SIĘ NIE NADAJĘ

Ale mogłabym paść te owieczki Są superaśne

taaa no pięknie było Irenko, Izuś - pięknie

Aniu nie przejmuj sie dam Ci suchych knedli i Kaiserschmarrn i salatki ziemniaczanej (tez produkcji mojego M, bo ja takiej pysznej nie potrafie). Kuchnia bawarska (dolnobawarska) jest podobna do kuchni gornoaustriackiej, bo dzieli nas granica i w czesciach gdzie teraz jest Austria byla kiedys Bawaria. Nawet bawar dogada sie lepiej z Austriakiem niz z Prusem.

Kasiu

z zaciekawieniem obejrzałam relację super spotkanie

Krys napisał(a)

Piekna relacja,niesamowici ludzie,z wielką przyjemnością poogladałam i przeczytalam relacjai pozdrowienia zostawiam.

Krys witaj u mnie


Aniu ta machino mozliwe, ze na czarownice byla. Ja nie moge na takie rzeczy patrzec, ze tym mordowali ludzi brrrr az mi wlos na glowie staje brrr.

Piękne chwile razem przeżyliście...macham do Was
I tylko żal mi bardzo, że u nas w śląskich miastach (tylko?) absolutnie nie może być tak ukwiecone w powieszonych skrzynkach...szybko zmieniło by to wszystko właściciela...może jeszcze kiedyś dojrzejemy...
Te kluchy to trochę czeskie knedliki przypominają, też mi ślinka pociekła Czesi to jedzą do wszystkich mięs z sosami.

A maleństwa na Waszych rękach, chętnie bym pomiziała Śliczne, milutkie

Pięknie tam u Was

Justyna fajnie bylo. Szkoda, ze tak szybko.

Kasiu czeskie sa troche inne, u nas sie nazywaja Bohemskie. U nas do mies albo knedla albo Spätzle albo salatka kartoflana.

miło poznać właścicielkę wątku z rodzinąWspaniała opowieść o cudownym spotkaniu i ciekawych chwilach spędzonych razem

Hortensje na pewno będą cudowną pamiątką tych chwilpozdr.

Ula dziekuje

wogole dziekuje wszystkim za tyle milych slow rumienie sie od wczoraj nieustannie


a dzis rano pojechalam rowerem do lasu i nazrywalam dwa kg jezyn. Dolozylam troche moich ogrodowych i zrobilam konfiture



Podaje przepis, bo naprawde smaczna jest, jedna z moich ulubionych

1kg jezyn,
1 kg cukru zelujacego 1:1,
sok z jednej cytryny,
80g platkow migdalowych przyprazonych na suchej patelni
50ml Amaretto

Jezyny troche rozgniesc, zagotowac z pozostalymi skladnikami i jak sie zaczna gotowac dodac cukier, pogotowac jeszcz chwile i rozlac do sloikow.

Smacznego

2 kg jeżyn! Greatuluję! A kolce w łapkach były? Przepis zapisuję.