u mnie sucho juz nie jest
teraz mzy
a temp 13° da sie zyc

Basilikum napisał(a)

10
Basiu rosolek nie, faszerujemy je i pieczemy
troche musimy odnowic nasza jajowa ferme, bo kurki juz stare. Na zime chyba zostana tylko te mlode.

Przestalo padac chyba z 80 litrow /m² spadlo. No i zimniej juz

80 litrów? To już bardzo dużo. I jaja będą. Faszerowane.

Basilikum napisał(a)

u mnie sucho juz nie jest
teraz mzy
a temp 13° da sie zyc

jak sucho juz nie jest a dalej mrzy to dmuchaj mocno do nas,tutaj susza niemiłosierna

Kuczaczki śliczne a deszczu połowę chętnie przyjmę.

Ślicznych "dzieciaczków" dochowaliście się...Takie maleństwa są w dotyku jak puch... tylko głaskać i przytulać...

Ewa na faszerowane za male, przepiorcze jaja lykamy w calosci

Viola dmucham i dmucham, mam nadzieje ze dolecialo

Bogdziu chetnie sie podziele

Rumianko na przytulanie za szybkie dla mnie biegaja jak szalone po pudelku i wyskakuja z reki jak sie je zlapie na chwile

przyciac liatry? brzydkie takie juz
a osle uszy czyli czysciec?
i co wogole poprzycinac?
zabralam sie za rabatke ta nowa Kolo plotu nowego, odchwaszczam ale mam ochote cos ciachnac a nie wiem co ? narazie ciachnelam przywrotnik

No masz, masz małe kurczaki, ale ci się populacja rozrasta na eko jedzeniu
Z tą nogą, to bieda, nie narób sobie kłooptu, nogi mają nosić do końca życia, najpierw o nie zadbaj, potem biegi, naprawdę z całego serca ci radzę

To nie kurczaki to przepiorki

Z noga die do lekarza, Rozmawialam dzis z rehabilitantka. Zawsze jak zaczynalo bolec to przestawalam biegac, teraz przebieglam jeszcze trzy km i wiem w koncu gdzie ten bol jest.

No i pisz mi co ja mam ciachnac. Bo mnie nozyce swedza
slonecznik szorstki tam jeszcze mam. Kocia mietke ciachac jeszcze czy juz tak zostawic? (ciachalam w czerwcu chyba czy jakos tak)

Wreszcie uparciuszek zrozumiał że czas iść do lekarzyka-Brawo!!!!!!!
trzymama kciukasy by nie było nic powaznego