hanka_andrus napisał(a)

Przybliż, kochana, tę wersję, a może raczej rozwiń. Ile wody? czy rozgotowujesz, albo jak długo gotujesz? poproszę o szczegóły.

Haniu, nic nadzwyczajnego nie robię. Pokrojona dynia ląduje w garze z odrobiną wody, przykrywam, czasami pomieszam, a jak się zacznie rozlatywać to ją traktuję ręcznym blenderem. NICZYM nie doprawiam, bo przeznaczona jest do różnych dań i doprawia się potrawę na końcu. Gorąca papka dyniowa ląduje w różnej wielkości słoikach. Potem pasteryzacja i wsio W zimie porcja witamin dla dzieci jak znalazł.

Dziękuję, Margo! Też tak zrobię!

zlapalam za aparat ale juz troche za ciemno
takie sluczen lwie paszcze traz kwitna rozowo-pomaranczowe


i gaura zaczyna drugie kwitnienie, ma coraz wiecej kwiatkow

no to zycze Izuniu suchego biegu jutro i oby bez bólu kolanka

sucho nie bylo, lalo jak z cebra.
Kolano bolalo ale dobieglam do mety i czas nawet dobry mialam
Teraz biore sie za jakas gimnastyke by ten bol zlikwidowac.


A z nowosci mamy 9 nowych zwierzkow

Ohhh jooooo - cudne są!

moze jeszcze wiecej bedzie

A co robią takie małe przepiórki w zimie? Marzną? Czy do schowka pod dach je wstawiacie? Cudne maleństwa!

A Tobie gratuluję biegu, tylko teraz ostra kuracja!

Haniu zeszla zime byly w klatkach na powietrzu. Mamy tez male pomieszczenie, ktore kiedys bylo kurnikiem i mozemy tam je przezimowac

jeszcze kilka jajeczek w inkubatorze moze cos sie wykluje

U Ciebie zawsze coś ciekawego do poczytania. Przepiórki śliczne, jeżyk też. Lektura na jesień zachęcająca.
Zdrówka życzę!