Haniu nabytki tym razem marne, klucz i cosik do klamki. Ogolnie to chyba o to chodzi, by sie nachodzic i naogladac i kupic jedna rzecz
Bede teraz na festynie sredniowiecznym pania cala geba z wlasnym kluczem, rozumiecie co to znaczylo w sredniowieczu

W Alpach wczoraj +20, dzisiaj +17 i lekki halny a ja o dziwo w domu i bez bolu glowy
Pozdrawiam cieplutko

no wlasnie mnie zastanawia, ze skoro pázdziernik tak cieplo i lekko wieje to musi byc halny a mnie glowa nie boli

Wpadlas na moj watek jak wlasnie mialam wysylac fotki

W takim razie czekam na fotki a z takiej pogody to tylko sie cieczyc

moja magnolia mnie dzis zadziwila. W zyciu nie widzialam takiego cudu.

dzis chcialam zobaczyc czy sa juz paczki kwiatow i tak mnie zaskoczyla mile
Pierwsze zdjecie sprzed kilku tygodni, drugie dzis.

A skoro przytachalam z domu aparat to jeszcze zatrzymalam w czasie jesienny widok od strony podworza w kierunku lasu. Na dole widac moje mlode barany.

Iza ja swoje nasiona magnolii pozbieralam i leza w domku, zastanawiam sie czy je posadzic...Irenka mnie namawia ale...co ja z nimi zrobie jak rzeczywiscie wykielkuja? Jesli wykielkuja

no takie sliczne sa, ze sie napatrzec nie moglam. jakos sie ich nie spodziewalam. Zostawilam jeszcze, bo takie piekne sa w tym miejscu. Mezowi musze je pokazac.

A dzis bylo troche ogrodowo. ostatnie dni byly bardzo zajete zawodowo i dzis wreszcie wrocilam o normalnej porze z pracy z mocnym postanowieniem prac ogrodowych. Zlapalam za czosnki i posadzilam je w calkiem innym miejscu niz planowalam. A to wszystko przez piwonie, ktora kupilam w Alduuim za 2 € i juz po odejsciu od kasy namyslilam sie, ze nie mam dla niej zupelnie miejca. No i wmyslilam, ze na podworzu mam taka dzire rabatowo, gdzie rosna poziomki i w sumie nic wiecej oprocz paru chwastow. wczesniej byly tam pomidory w foliaku ale foliak nadgryzl zab czasu, pomidorom wymyslilismy inne miejsce i ta dziura zostala. Wybralam wiec wszystkie chwasciory i posadzilam posrodku piwonie a z boczku cebule czosnkow. Na wiosne moze rozrosna sie poziomki bedzie tam calkiem ladnie. Moze tam jeszcze cos dosadze ale to juz w przyszlym roku. narazie leza tam jeszcze kamienie z ktorych bedzie spirala ziolowa. No ale na nia to sobie pewnie poczekam. Zreszta tych kamieni jeszcze troche za malo.

Jaka intuicyjna decyzja! Będzie pięknie i smacznie. Czosnki w piwoniach, to jest dobra myśl.

Czosnki w piwoniach mam od sierpnia i czekam na kolejny sezon aby zobaczyc co z tego wyjdziePiwonie to Maxima a czosnki fioletowe, nazwy nie pamietam. Zastanawiam sie czy nie dosadzic jeszcze kilkka bialych bo mam 2,3 opakowania...ale na bialym murze nie wiem czy bedzie to dobrze wgladalo.

no patrz a ja wywalilam opakowanie i nie wiem jak sie moja piwonia nazywa, zraz polece do kosza na papier. W kazdym badz razie jest rozowa jasna. Czosnki liliowe, fioletowe czy jakos tak

edit -nie ma nazwy. Wazne, zeby ladna byla