Dowiedziałam sie, ze owce bezcelowe są

Wszystkiego dobrego Izo

Madzen jak to bezcelowe?

za dobre zyczenia dziekuje i Tobie tez najlepszego zycze

Cudne owieczki A dlaczego je hodujecie, skoro nie dla wełny?

I... pięknie to Twoje rodzinne miasto udekorowane.


Dobrego roku, Izo

Bo owieczek nawet z wełną nie hoduje się dla wełny. Nie opłaca się niestety

Piękne zdjęcia "z domu"

Pestko naszym glownym celem jest hodowla zwierzat z dobra genetyka do dalszej hodowli i sprzedaz ich zywych. A drugim produkcja smacznego miesa. Nasze smakuje bardziej jak dziczyzna niz baranina i mamy juz kilku odbiorcow, ktorzy je uwielbiaja ponoc bardzo zdrowe jest. Ma bardzo malo tluszczu.

Karolina w Pl mieszkalam w bardzo ladnym miescie. Niestety zdjecia nocne sa piekne w dzien az sie poplakalam. Ostatnio jakos podupada to moje miasteczko. Co rusz cos remontuja ale tak byle jak, ze w rok po remoncie wyglada gorzej jak przed.

Jakich to ciekawych informacji się można na Ogrodowisku dowiedzieć , jak pierwszy raz Wasze owieczki zobaczyłam to myślałam że to kozy - bo mi też się owce tylko z takimi włochatymi kojarzyły

Przepiękne to drzewo.

Basilikum napisał(a)

Świetny pomysł z taką hodowlą.

Zapomniałam napisać, że chleb jabłkowy zrobiłam Zagoniłam mojego J do łupania orzechów. Dzielnie zadziałał, choć już podziabać na mniejsze kawałeczki musiałam sama. Za to potem obżerał się niemożliwie twierdząc, że to dzięki niemu takie pyszne. Wszystkim bardzo smakowało i oczywiście zniknęło ekspresem, całe 3 foremki.
Dla mnie to sukces, bo ja z pieczeniem strasznie na bakier jestem.

Katel drzewo rzeczywiscie w tej scenerii super wyglada. Rosnie tam d zawsze a ja nawet nie wiem co to za jedno hmmm

Pestko jak egzaminy??
Ciesze sie, ze chleb jablkowy smakowal. Moj piek M, bo ciagl zaominalismy o nim i ja musialam do pracy i cos z tymi jablkami trzeba bylo zrobic. No ale moj M to w kuchni wszstko potrafi. Zreszta zjadl go tez prawie sam tak mu smakowal i tak samo jak Twoj powtarzal ciagle, ze to przez niego taki dobry

a ja dzis konfitury robie. Milam w zamrazalce rabarbar i truskawki. Jeszcze z pomaranczy za mna chodzi. Musze przepisu jakiegos poszukac.

Jutro do Norymbergii jedziemy.

No i sniegu napadalo troche najpierw byla kaszka a potem zaczelo naprawde padac. Nawet plug juz kolo nas jechal
jakis kilka fotek pstrknelam z okna, musze po aparat na gore pojsc.

Jeśli potrzebujesz to mam sprawdzony przepis na konfiturę pomarańczową (co roku go troszkę ulepszam), jest pracochłonny ale warto się pomęczyć bo pyszna wychodzi.

A gdzie można znaleźć przepis na chleb jabłkowy?