To ja Kasiu jak do Ciebie w odwiedziny sie wybiore zamawiam makowca i budyniowe

Kasiek napisał(a)

To zrobie dwa...bo Twoj ogrod warto zobaczyc

Okej, powinno starczyć na nas dwie

dzis posadzilam w moim ogrodzie trzy cierniki biale zwane u nas roza sniezna. Ponoc w zaleznosci od sytuacji sniegowej kwitna do lutego, marca.
Popryskalam pestycydem troche kwastow na kostce, nie musza u mnie w zimie rosnac i pozamiatalam porozrzucana wczoraj slome (sprzedalismy polowe z naszych zapasow).
A teraz zmykam do lekarza po tabletki na tarczyce. Jak wroce to juz sie nic w ogrodzie nie da zrobic.

Ciemierniki mam jakiegoś niedobitka sprzed 25 lat. Ale to już jego ostatnie podrygi. A nowych nie chce już kupować. I tak ich zimą nie oglądam.
Ale nie ukrywam, że mi się podobają, bo piękne są.

Twój taki delikatny.

no ja jedna zamierzam zima zagladac do ogrodu, daleko nie mam na szczescie. Zastanawialo mnie miejscy przy wjezdzie ale tam nie mam jeszcze rabaty porzadnej. Widac je z okna kuchennego.

a ja sie dzis w pracy usmialam do lez

Przeczytalam dzieciom ksiazeczke o misiu, ktory mial dziadka, no i pytam potem dzieci jak sie ze swoimi dziadkami bawia. Zglasza sie Amelka i ja juz wiem, ze cos wywinie
no wiec Dialog byl Taki:
A- moj dziadek jest pod ziemia
Ja na calkiem powaznie- umarl?
A- nie
Ja- jest gornikiem?

na co dostalam takiego ataku smiechu, ze nie moglam sie powstrzymac. Do teraz sie smieje.

No i w końcu co z tym dziadkiem? W kanałach siedzi? Czy w metro?

a juz nie dopytalam dokladnie. Ja wiem ze swoich zrodel, ze zmarl ale ona tak stanowczo zaprzeczala.

Wypowiedzi dzieciaczków są najczęściej nieprzewidywalne...i takie szczere do bólu...

Dobre