No właśnie są jakieś odstraszacze ale nikt nie pisze czy faktycznie działają.

jezu tez az mnie ciary przeszły!
napewno dobrze by było wcześniej ustalić najbliższą czynną apteke i sprawdzić czy mają antidotum. kiedyś Loczek coś pisał na ten temat bo tez ma takich nie proszonych gości
tulam

Iwonka ale przygoda mrożąca krew w żylach... chyba bym się posikała ze strachu...

I pomyśleć, że mi pająki :krzyżaki" przeszkadzają, ktorych w ogrodzie mnóstwo teraz....

Iwonko co ile masz posadzone od siebie ID ? , bo chyba się na nie skuszę

Ice dance posadzone co 30-40 cm .

Dziewczyny załamka siedze i rycze dziś druga żmija na tarasie i to rownież po skoszeniu trawy . One nie lubią tego furgotu ale dlaczego się tak pchają do mnie. Wyglądają na młode musi gdzies być jakies gniazdo czy co no wymiekam

Może zapytaj lokalna straż pozarna czy zajmują się takimi tematami bo powinni.

tak, trzeba w straży spytać, powinni pomóc

Mój eM jest w OSP i powiem wam że to nic nie da. Bo co z tego że wywiozą jedną jak zaraz pojawią się inne. Teść mówi że dawniej spotykał żmije ale sporadycznie. Pola uprawne były bardziej zadbane a teraz chaszcze i to pewnie dlatego. Em wczoraj do późna kosił wykaszarką okolice działki ale nic nie spotkał. One szukają teraz miejsca do zimowania dlatego tak łażą. Mieliśmy bociany ale odleciały jakiś 2-3 tyg temu może dlatego nie widzieliśmy wcześniej. Nie wiem. Narzekałam na bociany bo mi narobiły zawsze na dachu a teraz potrzebne. Będziemy chyba co 2 dzień kosić nisko i mieć oczy szeroko otwarte. Co możemy więcej zrobić

ivo napisał(a)

Dziewczyny załamka siedze i rycze dziś druga żmija na tarasie i to rownież po skoszeniu trawy . One nie lubią tego furgotu ale dlaczego się tak pchają do mnie. Wyglądają na młode musi gdzies być jakies gniazdo czy co no wymiekam

O masakra....też byłabym bardzo wystraszona Wydaje mi się, że faktycznie gdzieś niedaleko mają jakieś siedlisko. Trzymam kciuki za rozwiązanie problemu.Kuna przy tym to pikuś!