Michał ale pięknie u Ciebie i Ty to wszystko sam...chwalenia mojego nie ma końca no i fajny masz nick- Loozak
Twoja koza osławiona już

Lubię kózki..Dawno temu między naszą działką a działką sąsiada był stary płot drewniany,własność naszego sąsiada.Sąsiad miał też kózkę..dorodną kozę..a jakże

Jakież było nasze zdziwienie gdy jednego razu zobaczyliśmy kozę na naszej działce jak "kosiła" nam trawnik przy okazji zostawiając "nawóz".I pytanie..jak zwiała z sąsiadowego podwórka...a więc..płot był spróchniały,tak napierała na niego kopytkami,że pękło parę starych dech i tak to koza Mańka (dzieci ją tak nazywały) zawitała do nas w gościnę..był płacz i rozczarowanie dzieci jak sąsiad po nią przyszedł

By otrzeć wnukom łzy mój tato postarał się i przyniósł na pocieszenie dwa króliki,to dopiero były niezłe kosiarki
