Całkiem jak ja - w kominku trzaskają polana, rosołek gotuje się powolutku, zakupionych zostało 40 koszyczków do posadzenia cebulek - i jutro też mam plan do wykonania. To będzie chyba na tyle w tym sezonie. Jeszcze korą wysypię i będę czekać na wiosnę.
Niektóre z posadzonych roślin zaczynają tracić liście - i na wiosnę nadejdzie moja "chwila prawdy" czy to była jesień czy niestety się nie przyjęły..