Z zurawkami i dzieleniem - ja teraz jak dosadzalam na nowej rabacie od razu dzielilam i dbalam o to by niewyschly - teraz po 2 tygodniach juz sa twardsze i dzis nie zemdlaly. Tylko wiesz co? Tym razem wykopalam cala rosline i staralam sie je odrywac lub odcinac z kawalkiem korzonka

Co do doniczkowania sadzonek zurawek - to dobry pomysl, ja tez tak robie - tylko postaw doniczki w cieniu i wiadomo trzeba pilnowac zeby nie wyschly. I moga tak rosnac dluzej
Nie wiem na co patrzec ja nigdy nic w korzeniach nie znalazlam. Mysle ze chodzi o larwy i jajeczka.