Dzięki, Aguś
Gaurę siałam wiosną, jak wszystko hurtowo sieję... Po wysadzeniu na rabatę z miesiąc się zastanawiała: rosnąć... nie rosnąć? A potem nagle ruszyła i kwitnie ładnie. Ona ciągle kwitnie, wypuszczając od góry nowe kwiaty. I takie już gługie to kwiatostany są. Muszę popatrzeć, czy na dole nasienniki już dojrzewają.
Reniu, dzięki! Twoją metamorfozę też widziałam. Ma klimat i charakter!
Pewnie może nie zakwitnąć, jak to cebulowe. Ja mam je pierwszy rok. Może i u mnie nie zakwitły wszystkie, ale nie mam jak sprawdzić, bo zrobił się gąszcz wokół nich i ciężko tam wejść. Ale raczej większość cebulek ma kwiaty, bo kwiatów przybywa
Pisałam wtedy i stan na dziś taki sam: na grządce w warzywniku pomidorki męczy zz, pod balkonem nadal zdrowe
Trudny to rok dla pomidorków w naszym rejonie. Za dużo deszczu, temperatura poniżej 25 to i zz się rozwija.
Ewuś, ślicznie rosną. Cieszę się Widać, że mąż dba bardzo
Perowskia ukorzeniła sie ładnie. Nie wiem dokładnie, jaki procent, bo nie pamiętam, ile miałam patyczków. Ale ponad dziesięć na pewno nadal mam. Kilka bowiem nie przeżyło przeprowadzi w bardziej słoneczne miejsce. A i to nowe okazało sie nie sprzyjające, bowiem zbyt często lądowała tam piłka... po którą w biegu wpadali chłopcy, nie dostrzegając filigranowej perowskiej.
No i za dobrą ma tam ziemię, nie jest niebieska. Dostanie zatem nowe miejsce, bezpieczne, pod domem na różance