Hej! Ależ ciężko się rozkręcić forumowo po długiej przerwie
W ogrodzie leży śnieg, wysiewy już zaczęłam, bo mnie już nosi i nie mogę znaleźć sobie miejsca. Ale to dobry objaw, bo to oznacza, że wszystko wraca do normalności, że tak powiem w skrócie

Aguś, Sylwia, to nie firletka. To uroczy kwiatek, ale bardzo ekspansywny, podziemne kłącza są grube, mocne i lubią się rozłazić. Wyrywam sporo, ale zaczynam się zastanawiać, czy nie usunąć go zupełnie. Spotkałam go też raz dziko rosnącego na obrzeżach Krakowa przy drodze.
Mireczko, zaczęłam wysiewać. Paprykę wysiałam w ubiegłym tygodniu, już się zieleni

Pory, selery, cebulę, 4 odmiany pomidorów ( w tym megagroniastego, bo on się długo zbiera, więc chcę go mieć wreszcie wcześniej)
Z kwiatów rudbekię Cherry Brandy, żeniszka, świecznicę i coś tam jeszcze...