ewsyg napisał(a)

Danusiu, ale u Ciebie jest busz Ale w dobrym słowa znaczeniu. Pięknie wszystko skomponowałaś. Masz bardzo dorodne jeżówki. Moje niestety w tym roku marne i mocno zdziesiątkowane.
Jak Twoja Balerina ?

Ewo, kilka lat temu miałam ponad 40 odmian jeżówek. Teraz zostały terminatorki, w tym 5 dużych kęp jeżówek Maria. To te wysokie, pełne, ciemno różowe.

Moje Balleriny rosną w słońcu, na początku były całkiem białe, a teraz już różowieją. Szukam dla nich różanego towarzystwa.

Porównałam pierwsze zdjęcia z wątku i to co teraz pokazujesz. Ale urosło, jaki busz!
Jeżówki cudowne!!!

pozdrawiam

Grażyno, trawy rzeczywiście są w tym roku bardzo dorodne.
Trawy są tak wielkie, że zacieniają mi różne iglaki i boję się żeby nie wyłysiały w tych miejscach. Jeżówek mam w tym roku mniej, ale za to duże kępy.

U ciebie bardzo pasuje kolorowy misz-masz. Jeżówki go dopełnią

Zazdroszczę Ci tego prywatnego stada jaskółek, też mam w domu 3 gniazda, ale nie wiem jacy lokatorzy je zamieszkują.

Komary są nie tylko u mnie, na całej Opolszczyźnie w tym roku jest plaga komarów.

popcorn napisał(a)

Porównałam pierwsze zdjęcia z wątku i to co teraz pokazujesz. Ale urosło, jaki busz!
Jeżówki cudowne!!!

pozdrawiam

Karolina, najchętniej usunęłabym kilka pierwszych stron wątku, z drugiej strony to historia mojego ogrodu.
Faktycznie robi się busz, ale porównując pierwsze nasadzenia z dniem dzisiejszym widzę, że tylko kilka roślin nie zmieniło lokalizacji (niektóre wielokrotnie).

Oj

spokojnie, każdy ma trodne lub trudniejsze początki. Po to tu jesteśmy żeby się uczyć! Ci co mają od początku ładnie po prostu późno zakładają swój wątek

pozdrawiam!!!

Karolina, dzięki

Trawy to Ty miałaś wielkie już w ubiegłym roku, bo się nimi zachwycałam
Wiem, że już Ci jakieś tuje chorują, to problem, ale czasem się nie przewidzi, że coś się za bardzo rozrośnie.

Czekam na pełne rozwinięcie się jeżówek, trochę się ociągają, bo mało słońca.

W całej Polsce jest plaga komarów, deszcze dobre dla roślin, ale to raj dla krwiopijców

Grażyno, w tamtym roku trawy były wielkie , teraz są ogromne

Widzę w ogrodzie coraz to nowe kopczyki karczownika, a dzisiaj zobaczyłam 2 duże kopce kreta. Mam nadzieję, że nie zjedzą mi wszystkiego

Edit:
okazało się, że to nie kret a karczownik, ponieważ odbudował swój kopczyk. Dzisiaj rano nie mogłam oderwać mojego jamola od tego kopca, chciał dorwać karczownika, a ja go jeszcze mobilizowałam. Niestety, tym razem się nie udało

Danko, Twoim trawom służy deszcz i piaszczysta gleba
Ja moim nowym trawom dodałam piasku, zobaczymy, czy to im posłuży.

Karczownik to chyba najgorszy szkodnik w ogrodzie, poczytałam, jaki to spryciarz.
Mojego, tego który mi załatwił różę Stadt Rom, już nie ma, dorwał go któryś kot, codziennie sprawdzam miejsce korytarzy.

Po moim ogrodzie błąka się cała armia kotów sąsiadów, ale niestety mało łowne a mam co najmniej dwa karczowniki, bo stale widzę odnawiane kopczyki po dwóch stronach domu.