Dzisiejsze zakupy z pewnego sklepu na B

A to dzisiejsze przemyślenia "ogrodowe"

Poczytałam dzisiaj sporo o zakładaniu trawnika (z siewu), a mój M jakiś czas temu postanowił, że będzie trawnik z rolki!!! Co z tego że poczytałam, skoro i tak nie wiem jak przygotować ugór, żeby nie zmarnować trawy i nie ukrywam dużej kasy.

Znaczną część ugoru potraktowaliśmy dwa tygodnie temu Roundupem, chwasty w większości uschły (ale skrzyp trzyma się nieźle), dzisiaj zgrabiłam suche badyle. Mój M chce nawieźć teraz ziemi z naszej działki, żeby wyrównać teren (miejscami około 5 cm, ale miejscami 20 - 30 cm), ale nasza gleba to prawie sam piach.

I teraz dwa podstawowe pytania:
Czy taka gleba to dobry pomysł pod trawnik z rolki?
Czy to dobry pomysł żeby od razu nawieźć ziemi, zagrabić i wyrównać, czy należy przekopać ugór i kiedy - przed nawiezieniem ziemi, czy po nawiezieniu?

Przekopałam i bardzo dokładnie odchwaściłam własnoręcznie "poletko doświadczalne", ale to tylko 25m2 i robiłam to w kilku etapach, a co dopiero około 200m2. Ja nie wiem czy dam radę, a po lekturze wydaje mi się, że jest to konieczne.
Na zdjęciach:
1. Ugór.

2. "Poletko doświadczalne" z ugorem w tle.


PS 1. Dzisiaj przyszła zamówiona siatka przeciw kretom, ale chyba jeszcze długo poleży

PS 2. Długo poleży - znalazłam artykuł Szefowej: http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/27-trawnik-z-rolki-murawa-idealna

My mamy u siebie ziemię gliniastą,jak zakładalismy trawę nawiezlismy ziemi z innej części ogrodu, wyrownalismy, posialismy trawę,jak już urosła i były placki, dosialismy i jest a małego terenu też nie mamy, w tym roku kupiłam preparat na konieczyne i inne chwasty, pięknie je popalilo, niestety mamy z tyłu łąkę i rozsiewa się to dziadostwo od nowa, więc zostaje powtórzenie zabiegu, jednak teraz musimy odczekać, bo trawa popalona przez te upały,ale już ładnie dochodzi

Ja się martwię o chwasty wieloletnie, z silnymi kłączami (skrzyp, perz) i korzeniami (szczaw).
Nie jestem pewna, czy one padły i czy mogą się przebić przez trawę z rolki?
Gdyby wyszły to myślę, że żaden oprysk selektywny nic nie da, zwłaszcza na perz i skrzyp.

Z doświadczenia wiem, że skrzyp ciężko wytępić, ale systematyczne koszenie pozwala unikać panoszenia się tego cuda

Witaj Aniu. Miło mi bardzo, że podoba Ci się u mnie. Widzę dwa poodbieństwa, zamiłowanie do ogrodów i całkiem podobnego pieska . Będę zaglądać .

witaj
wpadłem i ja i...przeczytałem cały wątek
piach to jest rzeczywisty problem z utrzymaniem odpowiedniego nawodnienia roślin
czytałem że planujecie trawnik - piękny trawnik z rolki
rozważaliście założenie systemu nawadniającego ?
polecam to rozwiązanie gorąco , w szczególności gdy ma się własne źródło wody
będę zaglądał i pozdrawiam !

AnnaCh napisał(a)

Z doświadczenia wiem, że skrzyp ciężko wytępić, ale systematyczne koszenie pozwala unikać panoszenia się tego cuda

Dzisiaj wieczorem wzięłam moją saperkę i zaczęłam usuwać skrzyp z ugoru wymyślonym na poletku doświadczalnym sposobem. Wyrwałam wiadro pędów i kłączy z powierzchni około 5m2. Mój M zaproponował, żebym zrobiła wywar na włosy - biorąc pod uwagę ile jeszcze mam tego towaru, to mogę nawet na skup oddać

asica napisał(a)

Witaj Aniu. Miło mi bardzo, że podoba Ci się u mnie. Widzę dwa poodbieństwa, zamiłowanie do ogrodów i całkiem podobnego pieska . Będę zaglądać .

Miło mi Cię gościć u siebie

Nasz pies to golden retriever - ma na imię, jak nie trudno się domyślić, Chagall. Ma 10,5 roku i na zdjęciu przed domem wygląda trochę jak labrador. Od zeszłego roku w okresie letnim strzyżemy go maszynką, gdyż ma bardzo gęstą okrywę i strasznie cierpiał w czasie upałów. Do zimy futro odrasta.

Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam

Skula napisał(a)

witaj
wpadłem i ja i...przeczytałem cały wątek
piach to jest rzeczywisty problem z utrzymaniem odpowiedniego nawodnienia roślin
czytałem że planujecie trawnik - piękny trawnik z rolki
rozważaliście założenie systemu nawadniającego ?
polecam to rozwiązanie gorąco , w szczególności gdy ma się własne źródło wody
będę zaglądał i pozdrawiam !

Witam w moich skromnych progach
Wiem, że nawadnianie to świetny pomysł, ale nie będziemy jednak zakładać systemu nawadniającego w gruncie. Jesteśmy laikami w tym temacie, a nie stać nas na profesjonalną firmę (trawnik też będziemy robić sami). Własnego źródła wody też niestety nie mamy. Będziemy lać bezpośrednio z węża lub zainwestujemy w przenośne zraszacze.
Dzięki za odwiedziny i porady. Pozdrawiam - Anna