Dziwne, w końcu to róża na nasz klimat, moje zniedbane, żyja 6 lat, w tym roku nawet ich nie ścinam, niech rosną wysoko, bo hortensje je zasłaniają.
A ja mam mieszane uczucia do tej róży, 2 raz bym nie kupiła.
Ja też bym drugi raz nie kupiła. Mam Chopina jeden kilkunastoletni krzak. Kilka razy przemarzła do kopczyka lub nawet dalej ale odbiła.
Ale też mnie na zachwyca, łapie mączniaka, kwiaty ma wrażliwe na deszcz , nie otwierają się tylko gniją. Jak na wieloletni krzak powinna być imponująca a ona ciągle taka nijaka. Kilka pędów z kwiatami na końcu i to wszystko.
Tereniu, za rozchodnika dziękuję, choć cudny. Pozbywam się rozchodników z rabat, mam tylko kilka w donicach, bo są u mnie siedliskiem i rozmnażalnikiem opuchlaków.
A na tym cytowanym wcześniej zdjęciu to pytałam o tę dużą roślinę fioletowo-purpurową. Wysoką jak róża Ona ma cudny kolor, chyba że też jest przekłamany.