Moje bidulki pelargonie, tak słabo wyglądaja po zimie, nie wiadomo czy coś z nich będzie...w minionym sezonie miały przepiekne kwiatostany...

Część hiacyntów ledwie widoczna z ziemi...

No i moja królowa w pełni kwitnienia...na to czekałam najbardziej...

złotlin powoli rozpuszcza pąki kwiatowe...

wystarczyło trochę słoneczka i cieplejszego powietrza, a ruszyły pierwiosnki...ale nie wszystkie...

tawuły też już z tymi złociutkimi listeczkami...

a wróbelki zażywają kąpieli...na dole widać jak nachlapały...

super pachną te hiacynty

Urocze są te Twoje detale, piękne.
Nowe lustro się pojawiło czy było a ja gapa?
Pozdrawiam

Ho, ho, ho! Ile roboty wykonanej! Ale za to błysk nie tylko w lustrze! Gratulacje!

Magnolia, hiacynty i pierwiosnki mają swoje 5 minut!

Piękna wiosenka Moje prymulki coś się ociągają z kwitnieniem.
Koniczynka jak zwykle cudna. Wszystko po fryzjerze?
Pelargonie musiały mieć za ciemno i za sucho.
Najlepiej byłoby teraz postawić je w ciepłym pomieszczeniu,przy dobrym świetle i podlać wodą z florowitem.Noce są jeszcze chłodne więc na dworze mogą nie dać rady te jeszcze słabiutkie szczepki.Jak już nabiorą kolorku i mocy ,to ja bym uszczykneła i od nowa posadziła.Pozdrawiam

Szkło już przytargałam do domu, będę jakoś chciała wysłać, adres mi przypomnij jak możesz