Myślę,że nie będę zakładac swojego wątku, wpadłam tylko na chwilkę podziwiając, piękne storczyki Zbyszka. Teraz bardziej interesuje mnie urządzanie ogrodu i temu poświęcam najwięcej uwagi.
Więc, aby nie mieszac w wątku nie będę dodawac własnych zdjęc. Nie wiem Zbyszku, czy kwitnienie zależy od temperatury, bo u mnie raczej ciepło (co+kominek), natomiast najlepiej i najdłużej kwitną te, które stoją na parapecie w kuchni pod którym jest zlewozmywak.Nigdy jeszcze nie miałam Miltonii, ale chyba się skuszę-jest taka piękna.
Pozdrawiam,
Gosia

Tej zimy przekonam się jak to jest . Będę Was informował na bieżąco.

Porady praktyczne są najważniejsze i nie zawsze zgadzają się z książkowymi

Minęło 2 tygodnie i co się zmieniło w mojej storczykarni ?





Pojawiły się pąki kwiatowe na niektórych egzemplarzach.



Nowy pęd śmiga w górę aż miło. Ale muszę go odwracać bo nachyla się w kierunku światła .Chcę aby był w miarę w osi doniczki.



W innych nowe pędy nieśmiało startują.

Będziemy kibicować. Ja się szykuję.

Dziękuję. Za dwa tygodnie będzie następne sprawozdanie.

Witaj Zbyszku,ja swoje storczyki umieściłam na zimę w różnych miejscach tj.stoją na parapecie okiennym, na stoliku dalej od okna i 2 na telewizorze,gdzie jest im ciepłp w "nogi".Wszystkie puszczają nowe pędy.Mądrzejsza doświadczeniem ubiegłego roku obcięłam wszystkie stare pędy kwiatowe nie czekając,że wypuszczą nowe ze śpiących pąków..Moim zdaniem lepiej kwitną.

maria_kalinowska napisał(a)

Witaj Zbyszku,ja swoje storczyki umieściłam na zimę w różnych miejscach tj.stoją na parapecie okiennym, na stoliku dalej od okna i 2 na telewizorze,gdzie jest im ciepłp w "nogi".Wszystkie puszczają nowe pędy.Mądrzejsza doświadczeniem ubiegłego roku obcięłam wszystkie stare pędy kwiatowe nie czekając,że wypuszczą nowe ze śpiących pąków..Moim zdaniem lepiej kwitną.

Cześć Marysiu.Możliwe że masz rację. Zima w naszych warunkach jest największym ich wrogiem. W naszych warunkach gdzie domy ogrzewamy indywidualnie nie zawsze jest ciepełko całą dobę. W nocy przy mrozach jest jak się to mówi poniżej normy. Widzę to po swoich .Jak przyjdzie marzec i słońce już wyżej to wtedy wyraźnie ruszają z wegetacją.

A ja pozwolę sobie zaprezentować takie oto okazy