Danusiu, ja stosuje dokładnie ten nawóz w płynie jaki wstawiłaś Uważam, że jest najlepszy a stosowałam różne. Oczywiście połowa dawki zalecana przez producenta Aha i jeszcze jedno, podlewam storczyki wodą RO lub z awarium gdy mąż wymienia wodę (wtedy nie daje już nawozu).

Też stosuję ten żel jako nawóz - raz w miesiącu.

Robicie jakąś przerwę w nawożeniu, np. po przekwitnięciu?

Ja nawożę je tylko nawozem substrala, a od święta nabłyszczam im liście. Pałeczki nawozowe kupuję, ale do innych roślin domowych. Na storczykach nie polecam, bo ich delikatne korzenie po prostu nawóz mógłby spalić. Aerozolu także nie używałem i nie mam o nim zdania, bo może działa a może nie. U Mai w odcinku była pokazywana ta szczepionka mikoryzowa, ale się nie skusiłem...
Chipsy kokosowe na pewno podłożem nie są, musi być kora, styropian, drenaż, włókna kokosowe i jeszcze inne cuda, słyszałem także o węglu?? Do większej doniczki dajemy w ostateczności, jak już na prawdę roślina nie może się zmieścić, ja przesadzę jednego, bo korzenie wypchnęły roślinkę ponad doniczkę. Ja osobiście falków nie przestaję nawozić, robię to co drugie albo trzecie podlewanie - zależy czy pamiętam czy nie Z innymi gatunkami to już trzeba poczytać
Przy podlewaniu także czasem je zraszam drobnymi kropelkami, lubią to

Joku napisał(a)

Robicie jakąś przerwę w nawożeniu, np. po przekwitnięciu?

Po przekwitnięciu to stosuje nawóz częściej niż w trakcie kwitnienia Generalnie przyjełam taką zasadę: 4 razy podlewanie z nawozem, 1 raz bez

Sebek - nie polecam podłoża ze zbytnia ilością styropianu. Włókna kokosowe stosuje przy stroczykach trzymanych w koszykach drewnianych. Zraszania nie polecam, jak i stosowania jakichś nabłyszczaczy do liści. Wystarczy wziąść płatek kosmetyczny, przegotowaną wodę z paroma kroplami cytryny i dobrze wyciśniętym płatkiem przetrzeć liście.

Wiesz co - zawsze kupuję gotowe podłoże i jest w nim tylko troszkę styropianowych kuleczek, a nabłyszczanie liści im nie szkodzi - przynajmniej moim. Ja swoje nawożę bardziej ostrożnie, ale jak się to sprawdza to stosuj swoją metodę

do nawilżania korzeni powietrznych,jest pozbawiona szkodliwych soli, stosuje się codziennie na korzonki

Sebek, Mondeverde (kiedys sobie złamie palce na tym nicku ) - ja Wam coś powiem.... mnie się wydaje, że hybrydy są na tyle odporne, iż zniosą więcej niż nam się wydaje. Poza tym każdy ma inną metodę, swoją, własną wypracowaną na podstawie obserwacji. Wychodzę z założenia, że jeżeli się sprawdza to po co zmieniać Oby nam pięknie kwitły i nie chorowały

monteverde- z wloskiego, zielona góra)

Wyjaśniam co do podłoża, rzeczywiście to nie jest jedyny składnik, tam były różne mieszanki, ale ta także.