co tu dużo mówić trzeba się wziąć za siebie i czasem choć na basen pójść a nie tylko wyrywać chwasty i maleństwo dźwigać

Jestem u Ciebie na 13 stronie a tu takie przykrości wyczytuje.

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę choć wiem z autopsji ze wysunięty dysk po latach potrafi się odezwać.

I tak jak Ania ( Makao) mówi- tez na jednej wizycie skończyło się wsuwanie dysku na miejsce. Jak to mówią- cak i jest

Dbaj więc o siebie

No to życzę szybkiego powrotu do zdrowia i oby znowu nic nie wyskoczyło. Przy naszym zamiłowaniu do ogrodu i dźwigania to może być trudne. Trzymam kciuki

Oj Anka to się nabawiłaś, raz mnie kręgosłup trafił, ale bolało tak, ze lekarze myśleli że mam zawał Ale dysk mi nigdy nie wypadł.
Chyba musisz przystopować z ogrodem i z wysiłkiem - pielenie i podziwianie tylko to zostało.