o kurcze to z tymi szalwiami kiepsko..a tak się napaliłam bo białe i dlugo kwitną..popatrze na biale piwonie..
zdrówko ok, wiadomo uwazam bo gdyby mi sie na chrzciny to znowu przytrafiło to byłaby załamka. wiec ostroznie raczej działam i przez to dwa razy wolniej. nie zrobie wszystkiego tak jak planowałam i ogrodu tez nie doprowadzę jak się nalezy ale trudno nie chce się przeforsować..pogoda tez kiepska na porzadki w ogrodzie bo od wczoraj leje non stop a M ma dzisiaj przęsła montować. mialam je jutro malować i tez nie wiadomo czy się da..
mam peonie w starym ogrodzie do zabrania wiec bedę miec ale gdzie posadzę to niewiem..zastanawialam się zawsze czemu po smierci mamy gdy je przesadziłam nie kwitły myslałam że tęsknią (wiem głupie...) a teraz czytam że aklimatyzuję się -4 lata i do tego pewnie za głeboko je z niewiedzy posadziłam..
To bardzo dobry pomysł. Piwonie jesieniw pięknie się przebarwiają.
Ania, wczoraj dla Zany u mnie wstawiłam link do projektów ogrodów nowoczesnych. Weź sobie kobieto skopiuj ode mnie. Może coś ci w oko wpadnie.
Chyba sobie działkę kupię i skreślę totka
Buziak i zdrowiej
czyli co moje nostalgiczne peonie na różankę wrzucić..?jest to jakas myśl
Iwona idę popatrzeć, dzieki dobra kobieto
i okna muszę dalej myć..................................