Poli - no nie miałem Ale spojrzałem na mój grudniowy grafik i być może będę w domu tylko 5 grudnia - jeśli się mi nie uda to... dopiero 22-go wieczorem Nie ogarnąłbym tego logistycznie A święta last minute raczej nie w moim stylu - wolę się już nacieszyć choćby gałęziami czy wełnianym szalikiem
Twoja skrzynka pewnie w betonu? Nie wyobrażam sobie innej