Piękne dech zapiera. Będziesz miał co wnukom opowiadać. Ech też bym to chciała zobaczyć.
pozdrawiam

Ha załapałam sięSuuuuuuper

Krokusy w trawach boskie, u nas po rewolucji zostały na trawniku (kiedyś rosły tam kosodrzewiny podsadzone krokusami), chodzimy i znajdujemy kolejne, dzieciaki się cieszą

Wyprawa też fantastyczna, a zatoka przypomina mi zatokę w Hongkongu

Dubaju nie usuwaj

przeleciałam foty ..i nawet zatęskniłam za wielkomiejskim szumem

Sebuś, ale wyprawa!!! Od razu mi lepiej od poniedziałku rano w robocie...

Krokusy cudne ale zdjęcia z wycieczki zaparły dech....Ach...marzenia

Dżizas, ale czad z moją friko-klaustrofobią dałabym się uśpić żeby podziwiać takie widoki bajkowo i z rozmachem... a z ciekawości, jak długi jest lot? nie, że z wieży na dół

Super relacja z wyprawy, alez cię wywiało tym razem daleko
Na dodatek, ogród masz obrobiony

mikina34 napisał(a)

Dżizas, ale czad z moją friko-klaustrofobią dałabym się uśpić żeby podziwiać takie widoki bajkowo i z rozmachem... a z ciekawości, jak długi jest lot? nie, że z wieży na dół

Moni - też się bałem, że budynki o tak dużej skali sprawią, że dostanę klaustrofobii, ale są one rozmieszczone w odpowiedniej odległości, do tego szerokie promenady, sztucznie wprowadzona woda i dźwięk morza - czuliśmy się tam świetnie
Lot - niecałe 6 godzin z Katowic Tyle co na Kanary

Cieszę się dziewczyny, że Dubaj Wam przypadł do gustu Z tego co pamiętam już w technikum marzyłem, by zobaczyć to miasto na własne oczy Gdy wizzair zapowiedział, że będzie tam latać nie mogłem nie wykorzystać okazji - no i kilkuletnie marzenie się spełniło Zatem warto wymawiać je głośno i wielokrotnie