O jeżuniu ile gości! Jak miło

Może kawy? Ciastko? Ja już po sezonie plażowym to mogę sobie pozwolić na niezdrowe jedzenie

Zresztą wczoraj promotor mnie tak zestresował, że od samego słuchania się skurczyłem
Gosia malkul - jesteśmy ugadani
Renia - po moich ostatnich przejściach śmiem twierdzić, że mnie jest bardzo cieżko wyrwać, ale próbuj


Ciocia Gosia - zobaczymy co będzie z tymi naszymi pachruszczami

Ja i tak widze ogród średnio raz na trzy tygodnie to w sumie mi to lotto jak wyglądają - choć wolałbym zielone, bo ładniej na zdjęciach wychodzą


Makao - każdy sposób dobry
Ewa - ja lubię zmiany, nie tylko ogrodowe

Nawet z tych, które na początku wgniatają mnie go ziemi udaje mi się jakoś wyjść

Ostatnio wdrażam w życie kiedyś usłyszane "jeśli życie daje Ci cytryny - zrób lemoniadę"


Irenko - one u mnie stały w miejscu ze trzy-cztery lata, a teraz jak ruszy to... nie nadążam za nimi

Będę je dzielić, to pewne
Frezja - migdałek jest ogólnie problemowy - i choć na zdjęciach powala to dla tych dwóch tygodni kwitnienia nie trzymałbym go w ogrodzie
Jazzy


Poli - pośpiech jest w naszym przypadku najgorszym wrogiem

Tylko kto ma czas, by tyle czekać aż się jakaś roślina ogarnie?

Z moim "komfortem" patrzenia na ogród parę dni w miesiącu jakoś łatwiej podchodzę do chorób i wszelakich niedociągnięć na rabatach - jak miałem ogród pod ręką to przeżywałem jak świnia okres


Madzenka - toż to my planujemy wrocławską wiosnę zobaczyć, a tu się okazuje, że bardziej zaawansowani jesteśmy? Może to przez nasze śląskie ogrzewanie "podłogowe" - chwała wszystkim grubiorzom


Justyna - empiryzm jest mi bardzo bliski

Może z okazji świątecznego odgruzowania domu zakupię takowy asortyment do sprzątania?
Angelika - zawsze powtarzam, że dzieci są urocze - jak śpią



O czyszczeniu skóry lakierem do włosów nie słyszałem - ale dobrze wiedzieć
Się upisałem!
Macham do zaglądających!