Tam gdzie nie sypnąłem nawozem to jest zieloniutki A że nauczyłem się po latach sypać nawet równomiernie to tylko trochę trawnika pozostało Ziemia wysypana w sobotę, dzisiaj kupiłem nasiona i będę sobie działać
Kupiłem też Mildex do bukszpanów, co by je jakoś uratować...
Oraz podjąłem się wykonania dekoracji wielkanocnych Czyli włożyłem całe dwie wiązanki kremowych róż z marketu do wazonu Na ten rok styknie
Wychodząc wczoraj z domu obładowany po uszy zastanawiałem się czego zapomniałem... Po wyjechaniu z Katowic uświadomiłem sobie, że nie wziąłem znowu aparatu... Zatem na staranne ujęć wiosny 2017 nie macie co liczyć... Cyknąłem parę zdjęć telefonem...
Resztki hiacyntów - dobrze, że w większości ściałem je do wazonów, bo deszcz je mocno zmalterował... Ale trzeba im przyznać, że kwitną już któryś rok z kolei i są tak samo gęste Najbardziej porażone części bukszpanów wyciąłem dziś przy samej ziemi. Jeśli po świętach będzie słonecznie to odkurzę je w środku, bo na zgniłych liściach już mi się nawet chwasty zdążyły ukorzenić... Ale powinny żyć